Internetowa Rewolucja
Wczoraj, tj. 17. listopada na Politechnice Wrocławskiej odbyła się impreza w ramach akcji „Internetowa Rewolucja”. Można było wybrać się na szereg wykładów, podzielonych na bloki – dla firm, dla studentów i dla wszystkich. „Rewolucja” skupia się przede wszystkim na tematyce promocji małych i średnich przedsiębiorstw w internecie, choć dla studentów prawdopodobnie najważniejsze są wykłady dotyczące pracy w firmie Google (jeden z organizatorów imprezy, którego chyba nie trzeba przedstawiać).
Mieliśmy okazję zapoznać się z pracą polskich inżynierów (z oddziału w Krakowie) oraz przepytać ich, jak wygląda proces rekrutacyjny firmy i jakie opcje są dostępne dla studentów i absolwentów interesujących się programowaniem (i nie tylko!). Prezentacja dotyczyła także samego procesu tworzenia oprogramowania pod sztandarem Google. Z ciekawszych informacji wymienię przykładowe:
- Google stawia na kreatywność i ludzi z pasją; 20% czasu spędzonego w pracy można przeznaczyć na rozwijanie swoich pomysłów, z których nie jest się rozliczanym (podobno spora część aplikacji Google powstała właśnie w taki sposób)
- dla studentów dostępne są 3-miesięczne staże w różnych krajach świata, które – oprócz możliwości poznania firmy – zapewniają łatwiejszy start w staraniu o pracę
- pracownicy są zachęcani do zmiany swojej „specjalizacji” w obrębie firmy (zająć się innym aspektem Google’a) co, mniej więcej, dwa lata; ma to służyć stałemu rozwojowi i zapobiegać nudzie
- poza luźną atmosferą, Google stawia też na integrację pracowników (np. współpracujące ze sobą grupy z różnych oddziałów regularnie się odwiedzają)
- w chwili obecnej inżynierów Google w Polsce zatrudnia (niestety) tylko oddział w Krakowie; Wrocław to raczej działka kontaktów z klientem, a Warszawa – marketing i sprzedaż (to może się zmienić w przyszłości ale wydaje się że na razie szanse na to są niewielkie)
Cała impreza była przeze mnie odebrana dość pozytywnie. Poza samymi wykładami, było sporo materiałów promocyjnych, i sporo komputerów, rozstawionych mniej więcej co metr, na których można było zobaczyć różne aplikacje Google. Było też mnóstwo doradców, którym można było przez cały czas zadawać pytania. Jednym z najciekawszych stoisk było stoisko z uruchomionym Google Earth, składające się kilku umieszczonych obok siebie, podłużnych ekranów, symulujących wrażenie widoku w zakrzywionej panoramie. Tego akurat trzeba doświadczyć samemu, bo efekt jest inspirujący.
Nie mieliśmy aparatu fotograficznego, ale zdjęcia i materiały filmowe mają być dostępne tutaj.
Następny „Dzień Rewolucji” odbędzie się 23.11.2010 w Krakowie (kolejne są wyznaczone na luty/marzec). Po więcej szczegółów odsyłam na www.dnirewolucji.pl. Zachęcam do wzięcia udziału, jeśli ktoś może. Rejestracja jest darmowa.
A jeśli kogoś nie zachęciłem, to zawsze można się przejść dla eleganckiej smyczy z logiem Google i kuponu na darmowy posiłek. 🙂
(komentarze wyłączone)